Mango Cyril - Narody i cywilizacje - Historia Bizancjum, Ebook 18
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Cyril MangoHISTORIABIZANCJUMNARODYi CYWILIZACJEPrzek�ad Ma�gorzata D�browskaWydawnictwo MARABUTGda�sk 2002NARODYI CYWILIZACJEW serii NARODY i CYWILIZACJE ukaza�y si�:Else Roesdah! HISTORIA WIKING�WPaul Johnson HISTORIA ANGLIK�WAlbert Hourani HISTORIA ARAB�WW przygotowaniu:Philip Curtin, Steven Feierman, Leonard Thompson, Jan Yansina HISTORIA AFRYKIJohn King Fairbank HISTORIA CHINAlbert Grenier HISTORIA GAL�WMaldwyn A. Jones HISTORIA USAClaude Markovte HISTORIA INDIIJean Paul Roux HISTORIA TURK�WTytu� orygina�u:BYZANTIUM. THE EMPIRE OF THE NEW ROMECopyright � 1980 Cyril MangoCopyright � for the Polish edition by Wydawnictwo Marabut,Gda�sk 1996, 2002Wydanie drugie w j�zyku polskimRedakcja: Anna Zbierska, Bogumi�a CirockaKorekta: Aleksandra Bednarska, Agnieszka GuzekOpracowanie graficzne: Tomasz Bogus�awskiMapy: Katarzyna Micun o ,Sk�ad: Maria ChojnickaISBN 83-916703-6-8Wydawnictwo MARABUTul. Polanki 30/3, 80-308 Gda�sktel./fax (prefiks) 58 552 41 70, tel. (prefiks) 58 552 11 05e-mail: marabut@marabut.gd.plAdres do korespondencji:skr. pocztowa 71, 80-305 Gda�sk 5Klub Ksi��ki MARABUTA: www.marabut.gd.plDruk: Drukarnia Wydawnictw Naukowych S.A.90-450 ��d�, ul. �wirki 2PrzedmowaNapisanie ksi��ki o Cesarstwie Bizanty�skim w serii Historia Cywilizacji (nie my-li� z The Byzantine Coinmonweahh Dymitri Obolensky'ego) powierzono pierwotnieRomilly Jenkinsowi (zm. 1969). Gdyby �y�, napisa�by z pewno�ci� bardziej wytwornyi lepszy tom ni� ten, kt�ry ofiarowuj� Czytelnikowi.Powstrzymam si� od wymieniania nazwisk wszystkich przyjaci� i koleg�w, za-r�wno �yj�cych, jak i zmar�ych, kt�rzy przyczynili si� do g��bszego zrozumienia przezemnie cywilizacji bizanty�skiej. Stara�em si� sp�aci� m�j d�ug wdzi�czno�ci, nie pro-sz�c ich o czytanie maszynopisu.Czytelnikowi nale�y si� s�owo wyja�nienia dotycz�ce transliteracji greckich imioni s��w. S� na to trzy mo�liwe sposoby, mianowicie latynizuj�cy (c zamiast k, us zamiastos, oe zamiast oi itd.); inny, kt�ry mo�na nazwa� systemem typowo greckim; i wresz-cie najbardziej k�opotliwy, poprzez odwo�anie si� do fonetyki greki wsp�czesnej (tenostatni lansowa� szczeg�lnie Arnold Toynbee). Generalnie przyj��em pierwszy spos�bw przypadku imion w�asnych, z tego prostego powodu, �e u�ywa si� go powszechniewe wsp�czesnym �wiecie, natomiast w transliteracji greckich s��w i zda� zastosowa-�em spos�b drugi, z dodatkiem circumflexu dla odr�nienia ety od epsilonu i omegiod omikronu. Je�li czyni� tym troch� zamieszania, to mog� tylko powiedzie�, �e za-stosowanie pe�nej konsekwencji wprowadzi�oby wiele dziwacznych form. Czytelnik,kt�ry zna� dot�d Prokopiusza czy �wi�tego Jana Klimaka, m�g�by mie� nieco trudno-�ci z przypisaniem imion Prokopios czy loannes ho tes klimakos w�a�ciwym osobom.Wreszcie, chcia�bym wyrazi� podzi�kowania Szanownym Panom Weidenfeldowii Nicolsonowi, a tak�e mojej �onie, za ich przyk�adn� cierpliwo��.Oksford, w listopadzie 1979 rokuC. M.Wst�pHistoria Cesarstwa Bizanty�skiego, jak okre�la to wi�kszo�� historyk�w, rozpo-czyna si�, gdy za�o�ono Konstantynopol - Nowy Rzym, w 324 roku po Chrystusie,a ko�czy wraz z upadkiem tego miasta, zaj�tego przez Turk�w osma�skich w 1453 roku.W ci�gu jedenastu stuleci pa�stwo to przechodzi�o g��bokie przemiany, st�d zazwy-czaj dzieli si� bizanty�sk� histori� na przynajmniej trzy wi�ksze okresy - wczesny,�rodkowy i p�ny. Za okres wczesnobizanty�ski zwyk�o si� uwa�a� epok� trwaj�c� dopo�owy VII wieku, innymi s�owy do czasu powstania islamu i definitywnego usadowie-nia si� Arab�w wzd�u� wschodnich i po�udniowych wybrze�y Morza �r�dziemnego;okres �rodkowy trwa�by do zaj�cia Azji Mniejszej przez Turk�w seld�uckich w latachsiedemdziesi�tych XI wieku lub - co w mniejszym stopniu daje si� uzasadni� - dozdobycia Konstantynopola przez krzy�owc�w w 1204 roku; p�ny okres ci�gn��by si�od kt�rej� z tych cezur do 1453 roku.Podzia� ten mo�e wydawa� si� zbyt arbitralny, ale jest wiele powod�w, by gopodtrzyma�. Co do okre�lenia �bizanty�ski", wielokrotnie kwestionowano jego zasto-sowanie. Wszelako, z lepszym czy gorszym skutkiem, termin ten przetrwa� w literaturzeprzedmiotu i by�oby nadmiern� pedanteri� odrzuci� go, skoro nie mo�na go zast�pi�czym� w�a�ciwszym. W rzeczywisto�ci bowiem nigdy nie istnia�o Cesarstwo Bizanty�-skie. Istnia�o Cesarstwo Rzymskie ze stolic� w Konstantynopolu. Jego mieszka�cy na-zywali siebie Romaioi albo zwyczajnie chrze�cijanami, a kraj sw�j - Romani�. Kto�m�g� okre�li� si� jako Byzantios, je�li pochodzi� z Konstantynopola, ale nie z innejcz�ci imperium. Mieszka�cy Europy Zachodniej, dla kt�rych s�owo �rzymski" mia�oca�kiem odmienn� konotacj�, okre�lali Bizanty�czyk�w mianem Graeci, S�owianie na-zywali ich Greki, za� dla Arab�w i Turk�w byli Rumami, czyli Rzymianami. S�owoByzantinus, okre�laj�ce mieszka�c�w Cesarstwa, zacz�o funkcjonowa� dopiero w re-nesansie. Pr�by zast�pienia go mniej zgrabnymi odpowiednikami, takimi jak wschodniRzymianin czy wschodni chrze�cijanin, nie znalaz�y powszechnej akceptacji.Je�li podejmujemy si� naszkicowa� - bardzo pobie�nie i patrz�c z dystansu - hi-stori� Bizancjum (a tylko na tyle mo�emy sobie tutaj pozwoli�), musimy powiedzie�,�e spo�r�d trzech wymienionych wy�ej okres�w wczesny ma najwi�ksz� wag�. Nale�yjeszcze do staro�ytno�ci, kt�rej jednocze�nie wyznacza koniec, gdy idzie o basen Morza�r�dziemnego. Wprawdzie Cesarstwo Rzymskie stopniowo traci�o swoje prowincje p�-nocne, ale nadal rozci�ga�o si� od Gibraltaru do Eufratu, za kt�rym przychodzi�o mumierzy� si� z tradycyjnym przeciwnikiem - Persj� Sasanid�w. Konfrontacja i r�wno-waga tych dw�ch pot�g stanowi�a polityczne pod�o�e okresu, o kt�rym mowa. PozaRzymem i Persj� oraz kilkoma mniejszymi pa�stwami po�o�onymi na peryferiach tychgigant�w istnia�o jeszcze niepewne morze barbarzy�c�w.Nie tylko z powodu geograficznej rozci�g�o�ci i politycznej pot�gi pa�stwowczesnobizanty�skie by�o bez por�wnania wi�ksze ni� w okresie �rodkowym i p�-nym. Sk�adaj� si� na to tak�e osi�gni�cia kulturalne. Bizancjum doprowadzi�o dointegracji chrze�cija�stwa z tradycj� grecko-rzymsk�, okre�li�o dogmaty chrze�cija�-skie i powo�a�o struktury chrze�cija�skiego �ycia. Stworzy�o chrze�cija�sk� literatur�i sztuk�. W ca�okszta�cie bizanty�skiej tradycji nie spos�b znale�� instytucji czy idei,kt�ra nie bra�aby pocz�tku we wczesnym okresie.Trudno przeceni� katastrofaln� przerw�, jaka nast�pi�a w VII wieku. Ka�dego,kto czyta o przebiegu wydarze�, uderza wielko�� nieszcz��, kt�re spad�y na Cesar-stwo, poczynaj�c od perskiej inwazji na pocz�tku wieku, poprzez ekspansj� arabsk�trzydzie�ci lat p�niej, pozbawiaj�c� Bizancjum najbardziej rozwini�tych prowincji,mianowicie Syrii, Palestyny, Egiptu i, p�niej, p�nocnej Afryki, co tym samym zre-dukowa�o pa�stwo do po�owy, zar�wno gdy idzie o obszar, jak i liczb� mieszka�c�w.Wszelako lektura �r�de� pisanych daje jedynie s�abe poj�cie o g��bokich przekszta�ce-niach, kt�re towarzyszy�y tym zdarzeniom. By u�wiadomi� sobie rozmiary nieszcz�cia,trzeba si�gn�� do odkry�, jakich uda�o si� dokona� dzi�ki wykopaliskom archeolo-gicznym, prowadzonych w wielu miejscach. Dla teren�w bizanty�skich oznacza�o tokoniec miejskiej cywilizacji antyku i pocz�tek ca�kiem odmiennego �wiata �rednio-wiecznego. W tym sensie katastrofa VII wieku stanowi g��wne wydarzenie historiibizanty�skiej. Tak jak Zach�d Europy �y� przez ca�e �redniowiecze wspomnieniemcesarskiego Rzymu, tak mira� chrze�cija�skiego Cesarstwa Konstantyna, Teodozjuszai Justyniana pozostawa� dla Bizancjum idea�em, do kt�rego zmierzano, ale kt�regonigdy nie osi�gni�to. Sk�onno�� bizanty�skiej cywilizacji do spogl�dania wstecz bardzoprzyczyni�a si� do takiego stanu rzeczy.Je�li okres wczesnobizanty�ski mo�na postrzega� w kategoriach r�wnowagi mi�dzydwiema wielkimi pot�gami, to okres �rodkowy mo�na por�wna� do tr�jk�ta maj�cegojeden bok d�ugi (islam) i dwa boki kr�tsze, przedstawiaj�ce odpowiednio: Bizancjumi Europ� Zachodni�. �wiat islamu przej�� dziedzictwo zar�wno Rzymu, jak i Persji,i ��cz�c w jedn� ca�o�� ziemie od Hiszpanii do granic Indii, stworzy� cywilizacj� miej-sk� o niezwyk�ej �ywotno�ci. Odci�te od g��wnych dr�g mi�dzynarodowego handlu,nieustannie napastowane przez nieprzyjaci�, pa�stwo bizanty�skie nie zdo�a�o po-wr�ci� do dawnej aktywno�ci i odzyska� cho�by cz�ci utraconych terytori�w. Terazzreszt� musia�o spogl�da� w zupe�nie przeciwnym kierunku, nie tyle w stron� ^daw-nych ziem", ile ku barbarzy�skiej P�nocy i Zachodowi. Na Ba�kanach usadowili si�10S�owianie i inni przybysze, na p�nocnym wybrze�u Morza Czarnego osiedlili si� Cha-zarowie, a wreszcie w IX wieku powsta�o pa�stwo ruskie. Otwiera�y si� nowe mo�li-wo�ci, a bizanty�skie wp�ywy, przekazywane za spraw� dzia�alno�ci misyjnej, dociera�ya� do Moraw i nad Ba�tyk. W tym trzeba widzie�, z dalszej historycznej perspektywy,g��wny wk�ad �rodkowobizanty�skiego okresu.Okres p�ny mo�na tak�e por�wna� do tr�jk�ta, tyle �e o innej konfiguracji.Oba �wiaty, bizanty�ski i arabski, prze�ywa�y kryzys, podczas gdy Europa Zachod-nia by�a wschodz�c� pot�g�. W ostatniej fazie tego okresu dosz�o do utraty wi�kszejcz�ci Azji Mniejszej na rzecz Turk�w i stopniowego powierzania handlu morskiegorepublikom w�oskim. Przez nast�pne stulecie Bizancjum udawa�o si� jeszcze utrzy-ma� jedno�� terytorialn� i resztki presti�u, ale pocz�wszy od 1180 roku gmach zacz��wali� si� ze wszystkich stron. Wiek nast�pny obfitowa� w wydarzenia, kt�re zmieni�yoblicze Bizancjum: zdobycie Konstantynopola przez rycerzy IV krucjaty, ustanowienie�aci�skich pa�stewek na niegdysiejszym obszarze Cesarstwa, uformowanie si� greckichszcz�tkowych dyspozy...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]