Małgorzata Sularczyk - Samotność w związku, Książki(1)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
MałgorzataSularczyk
ści, które przekazują mu rodzice.Jest to tzw. odpępowienie się młodego
człowieka w celu uzyskania własnej autonomii. Proces ten jest wpisany
wrozwójkaŜdegoczłowieka,alejednocześniejestbardzotrudnydlarodziców.
Podejmowanepróbynawiązywaniakontaktuniezawszekończąsiętak,jak
oczekiwałyby tego obie strony. Świadomość wielu zagroŜeń ze strony
współczesnego świata pogłębia jeszcze obawy rodziców o przyszłość ich
dziecka.Zdoświadczeńrodzicówwiemjednak,Ŝepomocąwtymokresie
jest„mądre”trwanieprzydziecku,akceptacjaosoby,aniekonieczniezacho
wania,dowartościowywaniedzieckaorazwytrwałamodlitwawtejintencji.
Z powyŜszych przemyśleń wynika, iŜ samotność w wychowaniujest
obecna.Jesttorzeczywistość,którejwielurodzicówdoświadcza.Wniektó
rychsytuacjachmoŜnajejuniknąć,dbającnp.odobrerelacjezewspółmał
Ŝonkiemiojednośćwwychowywaniu.CzasemosamotnieniamoŜnaunik
nąć,wybierającwŜyciurzeczywaŜniejsze.
ALINA DZIEWIĘCKA (1964) – absolwentka pedagogiki na UJ oraz WyŜszej
Szkoły FilozoficznoPedagogicznej „Ignatianum” w Krakowie, katechetka, ani
matorPolskiegoStowarzyszeniaPedagogówiAnimatorów„Klanza”.NowySącz.
MałgorzataSularczyk
Samotnośćwzwiązku
Portalerandkowepękająwszwachodosóbbędącychwzwiązku,ale
szukającychprzyjaźnilubmiłości.Oczywiście,częśćztychosóbszukapo
prosturomansu,przygody–alewieleznichczujesięrzeczywiściesamot
nymi,mimoiŜmająoboksiebiemęŜa,Ŝonęalbopartnera/partnerkę.Okre
ślająsięjako„samotniwzwiązku”…Trudnookreślić,czymjesttakasamot
nośćwzwiązku.Dlajednychbędzietosubiektywneodczucieniezrozumienia,
brakuwsparcia–innizupełnieobiektywniezeswoimiproblemami(zdro
wotnymi,finansowymi,rodzinnymi)borykająsięwpojedynkę,mimoiŜsą
związanisakramentemlubwięzamiformalnymizdrugąosobą.
66
Samotnośćwzwiązku
Murwzajemnejobcości
MałŜeństwo powinno zaspokajać potrzebę bliskości, małŜonkowie są
zresztą nawet wobec prawa zobowiązani do wzajemnego wspierania się
wdziałaniachnarzeczzałoŜonejrodziny–alewystarczy,Ŝezbytmałoznają
swojewzajemnepotrzeby,abyzacząćsięodsiebieoddalać.Poczucieniezro
zumieniatopierwszacegiełka,któramoŜedaćpodwalinypodmurwzajem
nejobcości.Atenbierzesięczęstozezwyczajnegoegoizmu–poprostu
oczekujemyodpartneraczywspółmałŜonka,ŜebędzieŜyłznami,dlanas
iprzeznas.śerozwiąŜezanasproblem,Ŝepoświęcicałkowicieswójczas
iuwagęnaszymsprawom.Człowiekniekiedytakbardzoskupiasięnaswoich
doznaniach,potrzebachimarzeniach,Ŝeniepotrafiotworzyćsiędladrugiej
osoby–jestprzekonany,Ŝepowinnaonanieomalczytaćwmyślach,czego
sięodniejoczekuje.
Niestety,tenproblemdotyczynajczęściejkobiet.Poczucieosamotnie
nia zazwyczaj bywa spowodowane nadmiernymi, nierealnymi oczekiwa
niamiwstosunkudomałŜeństwa.Młodekobietywchodząwzwiązek,mając
nadzieję na bliskość i wsparcie w kaŜdej okoliczności. WyobraŜają sobie
związek jako „komuniędusz”,pełneporozumienieiprzebywaniezesobą
wścisłejwięziprzezcałądobę,całytydzień,całemiesiące,lata...Takaroman
tycznawizjamiłościjestpopularyzowanaprzezkinoiliteraturę,telewizję
ikoloroweczasopisma.Wpogonizatakim„szczęściem”kobietytracąroze
znanie, co jest naturalnym stanem rzeczy, naturalną koleją
zdarzeńczypodziałemrólwreszcie.MęŜczyźnizkoleipo
pełniająinnebłędy–niepotrafiąiniechcąrozmawiaćouczu
ciach.KiedyŜonaczydziewczyna–próbująprzekazaćim,
jakiesąichoczekiwania,cojestdlanichwaŜne,albopopro
stu, co sprawia im przykrość – odbierają to jako wyrzuty,
zbiórpretensji–izamykająsię,reagujączłościąalboagresją.Podobniere
agująnałzy,którezkoleisąnaturalnymsposobemwyraŜaniauczućprzez
kobiety.
Popularnośćidei„równościpłci”powodujezagubienieistotnejsprawy
–Ŝepłcisąrówne,alezupełnieróŜne.Inaczejztrudnościamiradzisobie
kobieta,inaczejmęŜczyzna;inaczejteŜodczuwająoniemocje,inaczejodbie
rajądotyk,spojrzenie,słowo.RóŜniąsię,jednymsłowem,zupełnie.Warto
róŜnice te zgłębić, przyswoić,zrozumieć...Wpewnychsprawachbiologia
(wtym praca mózgu) działa bowiem na korzyść, w innych na niekorzyść
MęŜczyźninie
potrafiąiniechcą
rozmawiać
ouczuciach.
67
MałgorzataSularczyk
którejś z płci i zamiast z tym walczyć, naleŜy umiejętnie tę odmienność
wykorzystywać. Zanim to jednak nastąpi, trzeba otworzyć się na wiedzę
otych róŜnicach, trzeba umieć przyjąć naturę taką, jaką ona jest – i nie
próbowaćnasiłędostosowaćdrugiejpłcidowłasnychoniejwyobraŜeń.
Rozmawiaćidotykać…
Zanimjednakdotegodojdzie,trzebasięborykaćzcodziennościąipró
bowaćnawłasnąrękęrozgryźć,jakzbudowaćzwiązek,wktórymniebędzie
spotkaniadwojgasamotnychludzi,arzeczywistawspólnota.Nawięźskłada
siębardzowieleczynników,alebezdwóchrzeczyniedasięjejzbudować:
bezrozmowyibezczułegodotyku.Dlajasności:kobietynajbardziejpragną
rozmowy,męŜczyźnizdecydowaniebardziejpotrzebujądotykuitylkoza
spokajanie tych dwóch istotnych potrzeb moŜedaćfundamentpodtrwały
związek.JakŜeczęstozdarzasię,Ŝezapiekamysięwewzajemnychpreten
sjach!MęŜczyznawtedymilknie,akobietaodsuwasięodniegofizycznie–
wtensposób,niekoniecznieświadomie,próbujemy„ukarać”drugąosobę,
pozbawiającjąinstynktownietego,cojestjejnajbardziejpotrzebne.Błędna
droga,którąkroczytakwielu...
Kiedyprzeglądasięwinterneciezapiskikobiet,któreczująsięsamotne
wzwiązku,wszystkieskarŜąsięnatosamo:naniezrozumienie,poczucie
obcości,brakbliskości–zarównowsferzepsychicznej,jakifizycznej.Ude
rzającymjestto,ŜebezwzględunastaŜtakiegomałŜeństwa,
tegorodzajukryzysrozpoczynasięledwiedwaczytrzylatapo
wspólnymzamieszkaniu.PoniewaŜŜadnazestronniepotrafi
muzaradzić,kryzysnarasta.Brakujenamcierpliwościdotego,
bysetkiitysiącerazytłumaczyć,cojestdlanaswaŜne,bywy
ciągaćdłońmimobrakuporozumienia.Brakujetegoobupłciom...Niestety,
bezmozolnegobudowania,bliskośćniepojawisięsamazsiebie.Biorącza
dobrąmonetępoczątkowezauroczenie,wspieraneprzezferomonyiseroto
ninę,popełniamywciąŜiwciąŜtensambłąd:naiwniewierzymy,Ŝebędzie
tak zawsze. Tymczasem chemia miłosnej fascynacji opada, by całkowicie
zniknąćpodwóch,najwyŜejtrzechlatach–iturobisięmiejscedlaświado
mych działań, zmierzających w stronę utworzenia stabilnego, bliskiego
związku w sposób całkowicie zamierzony i przemyślany. MoŜe to brzmi
małoromantycznie,alejestbardzoprawdziweizwyczajne…
68
Bliskośćnie
pojawisięsama
zsiebie.
Samotnośćwzwiązku
Niedojrzaliwzwiązku...
Gdygłębiejposzukaćprzyczyntakiegostanurzeczy,uderzającymjest
fakt,ŜeniezwykleczęstowmałŜeństwowstępująludziebardzoniedojrzali.
Itobezwzględunawiek.Współczesnośćnaciskanaludzi,Ŝebysięrealizo
waliwsposóbswobodnyinieskrępowany.Zamiastgłębszychzainteresowań,
serwuje pakiety z adrenaliną, proponujeszybkąibezmyślnąprzyjemność,
realizacjęzachcianekbezwzględunaotoczenie.„Jesteśwolny!”–krzyczą
media i reklamy. Człowiek natomiast nie bardzo pojmuje, czym jest taka
wolność.UlegamodomnałatwewraŜeniainadalczujepustkę.MałŜeństwo,
którezeswejnaturywymagaodpowiedzialnegopoświęcenia,postrzegajako
kłopotliwycięŜar.JeśliwtymmałŜeństwiespotkająsiędwieosoby,którenie
potrafiąodnaleźćswoichnajgłębszychpotrzeb,niepotrafiąonichmówić,
atymbardziejniepotrafiąichdostrzecupartnera–katastrofamurowana.
Jeśli w związku w pewnej chwili braknie wspólnych zainteresowań – na
przykładkobietaurodzidzieckoiniebędziejuŜtakskoradoskokówzbungee,
cóŜznajdziesięwzamian?DojrzałyczłowiekodnajdziesięwroliojcaimęŜa
(lubmatkiiŜony,botodotyczyobupłci),zdającsobiesprawę,ŜeŜycieto
przede wszystkim dobra codzienność. Ale człowiek nauczony przeŜywać
Ŝyciejakozbiórfajerwerków–będziegłębokorozczarowanyiposzukainne
go,ciekawszegokompanadoubarwianiatejsmętnejrzeczywistości.
Toprawda,Ŝenudajestwrogiemzwiązku.Nudajednakrodzisiętam,
gdzie są dwie osoby nieumiejące odnaleźć wspólnego języka, wspólnych
zainteresowań.Minęłamodanadługienarzeczeństwo,terazzamiłośćbierze
sięzauroczenieseksualne,motylkiwbrzuchuicałyzestawtowarzyszących
zauroczeniuokoliczności–niezostawiającsobieczasunawzajemnepozna
niesię.AtobywakluczowedlazbudowaniamałŜeństwa,wktórymsamot
nośćnieznajdziedlasiebiemiejscainierozpanoszysiękrótkopoślubie...
Poczucieosamotnieniawzwiązkujestbardzoniebezpieczne.Powoduje,
Ŝeludzieodsuwająsięodsiebie,niepotrafiącsięporozumieć.Odsuwająsię
takdaleko,Ŝetworzysięmiędzynimipustka.Wtakąpustkęłatwozaprosić
kogośinnego,ktozapełnijąswojąobecnością,ktodostarczynanowozauro
czeniaiwzajemnejfascynacji...Robisięmiejscenazdradę.Zdradabardzo
częstoniejesttylkocudzołóstwem,aprawienapewnonieukobiet.Kobiety
częstoniepotrafiąradzićsobiezpustkąemocjonalną,próbująjączęstoza
pełnićnową,odmiennąemocją.MęŜczyźnizresztąteŜbardzoczęstoposzu
kująukochanki(takiej,zktórątworząrównoległądomałŜeństwawięź)zro
69
MałgorzataSularczyk
zumienia,podziwui...rozmowy.WcodziennymnarastaniuŜalówipretensji
wwarunkachdomowych–corazmniejjestmiejscanaporozumieniemiędzy
dwiemaosobami,którewkraczaływzwiązekzzałoŜeniem,Ŝeniktinicich
nierozłączy.Tymczasemczyniątowłasnymirękami.
Przekroczyćwzajemnąsamotność…
Jakzapobiegaćkryzysowiosamotnieniawzwiązkuijegokonsekwen
cjom? Nade wszystko uczyć się ze sobą rozmawiać, uczyć się mówić –
zwłaszcza o rzeczach trudnych i bolesnych, uczyć się przyjmować od
współmałŜonkasłowaniepochlebne,alemądrzeprawdziweniejakowyrzu
caniepretensji,alejakowskazówkędotego,jakądrogąnaleŜyrazempodą
Ŝać. Trzeba uczyć się mówić o swoich odczuciach bez wielkich emocji,
anadewszystko–nieczekaćnanagromadzenieiwybuch.Eksplozjazawsze
niszczyzbytwiele,bymogłabyćdrogądobudowaniaczegokolwiek.Tak
długo,jakczłowiekniejestwstaniewyrwaćsięzkręguswojegoegoizmu,
skupienianaswoichpotrzebachistałegodoszukiwaniasięoznakakceptacji
bądźnieakceptacjizestronypartnera–takdługoniebędziewstaniestwo
rzyćwięzi.BudowamałŜeństwawymagawyjścianaprzeciwnaturzedrugiej
osoby,wymagaznalezieniadoniejdrogi–dopierowtedybędziemywstanie
przekazaćjej,coczujemyimyślimy,bezobawyobrakzrozu
mienia.Dopierogdypoznamyswojegopartnera,gdydowiemy
się,jakreagujenarozmaitesytuacjeiemocje,gdyzapracujemy
najegozaufanie(codotyczyobustronzwiązku!)–będziemy
potrafiliprzekazaćmuspokojnie,rzeczowo,serdecznie,wat
mosferzewzajemnejczułości–to,comamydopowiedzenia.Nadewszystko
–niewolnosiępoddawaćizapiekaćwpoczuciukrzywdypokilku,kilkuna
stupróbachdotarciadodrugiejosoby–wmałŜeństwotakczęstowchodzi
przecieŜdwojebliskich,alejakŜeobcychsobieludzi...Trzebadaćsobieczas
imoŜliwościjaknajgłębszegowzajemnegopoznania–tonieobędziesiębez
wielurozmów,bezbezustannych,wielokrotnychpróbrozwiązywaniakon
fliktów, bez mediacji, bez wyjaśniania, jak czujemy i jak funkcjonujemy.
MałŜeństwopotrzebujeczasu,bydojrzeć–alepotrzebujeteŜwielkiejtroski,
podobnej do troski rodzicielskiej: trzeba nieustannie dawać mu szansę na
dojrzewanie.IniemoŜnawzłościzostawiaćgosamopas,zupełnietak,jak
zostawiać samopas nie moŜna dziecka. Samotnie dojrzewający nastolatek
70
Niedajemy
sobieczasuna
poznaniesię.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl