MACIEJ REPLEWICZ - Bareja. Król krzywego zwierciadła, Książki, Literatura faktu

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Spis treściINTROUJĘCIE 1.Chłopak z Mokotowa /1929-1949/UJĘCIE 2.Student /1949-1954/UJĘCIE 3.Do biegu gotowi... start! /1960-1961/Mąż swojej żonyUJĘCIE 4.Opowieść mordercy /1961-1962/Dotknięcie nocyUJĘCIE 5.Dom /1962-1966/UJĘCIE 6.Kolorowo, ludowo, lukrowo... /1963-1964/Żona dlaAustralijczykaUJĘCIE 7.Telewizyjny debiut /1964/Barbara i JanUJĘCIE 8.Łowca zbrodniarzy rzuca palenie /1965-1966/Kapitan sowa na tropieUJĘCIE 9.Aferzyści i zakochani /1966-1967/Małżeństwo zrozsądkuUJĘCIE 10.Krok wstecz /1968-1969/Przygoda z piosenkąUJĘCIE 11.Boże, chroń od przyjaciółUJĘCIE 12.MetamorfozaUJĘCIE 13.Adiunkt osaczony /1972-1973/Poszukiwany,poszukiwanaUJĘCIE 14.Triumf kombinatora /1973-1974/Nie ma róży bezogniaUJĘCIE 15.Bareja niskoprocentowy /1975/Niespotykaniespokojny człowiekUJĘCIE 16.99% komedii. 1% kryminału. 100% absurdu /1976/Brunet wieczorową porąUJĘCIE 17.Wszyscy jesteśmy uświnieni... /1977-1978/Co mizrobisz, jak mnie złapieszUJĘCIE 18.Maraton kłamstwa /1979-1981/MiśUJĘCIEUJĘCIEUJĘCIEUJĘCIEUJĘCIEUJĘCIE19.20.21.22.23.24.Mikrokosmos PRL /1981-1986/Alternatywy 4Najdłuższa kronika PRL /1985-1987/ZmiennicyBareja – reżyserObywatel konspiratorDni ostatnieScenariusze niezrealizowane /1949-1987/INTROKozłówce, gdzie kręcił ostatnie ujęcia do filmuPoszukiwany, poszukiwana.To był rok 1972. Przyjechałemdo Kozłówki do Jurka Dobrowolskiego, któremu tego dniabardzo się śpieszyło do Warszawy.– Barejo! – powiedział Dobrowolski. – Pozwól, że ciprzedstawię pana Stanisława Tyma, który przyjechał pomnie swoim rumuńskim samochodem osobistym Dacia1300. Znów trzeba będzie kupić benzynę w drodze doWarszawy, dlatego chciałem cię zapytać, czy nie byłobywskazane, aby tu obecny pan Tym wziął udział w jednymujęciu twojego filmu, choćby nawet w trzecim planie, bowtedy dostanie dniówkę. Chyba ci więcej nie muszętłumaczyć?Stanisław Bareja spojrzał na mnie i skrzywił sięniemiłosiernie, co zawsze znaczyło – jak się potemdowiedziałem – że się nad czymś zastanawia.– Nad czym się zastanawiasz, Barejo? – spytałDobrowolski.– Zostało mi już tylko jedno, ostatnie, ujęcie –odpowiedział Bareja i dodał: – A jest to zbliżenie twojej,Jurku, ręki przystawiającej pieczątkę. Jak ja umieszczępana Tyma w trzecim planie na zbliżeniu twojej ręki?Jurek popatrzył na Stanisława Bareję z lekkimrozczuleniem i powiedział:– Barejo, pan Tym specjalizuje się od lat w rolach, wktórych swoją dłonią stawia pieczątki. Zagra on swojąręką moją rękę lepiej niż ja sam bym ją zagrał, rozumiesz?STASZKA BAREJĘ POZNAŁEMw Pałacu Zamojskich wI będzie to z ogromnym pożytkiem dla dalszego rozwojunaszej polskiej socjalistycznej kinematografii.– A, skoro tak, to oczywiście że powinien zagrać swojąręką w moim filmie – powiedział Bareja.I taki był mój debiut u tego reżysera.Spotkanie w Kozłówce było początkiem naszejpiętnastoletniejwspółpracy.StasiekBarejabyłnadzwyczajnym facetem. Przede wszystkim świetniegotował, a ponieważ ja też zawsze lubiłem stać przygarach, więc szybko przypadliśmy sobie do serca. BimberBareja pędził przedni, a ja też wtedy tym się zajmowałemjako były student chemii, więc i tuśmy sobie przypadli. Apoza tym komedia filmowa – to nas scementowało.Wszystko wzięło się z jednego ujęcia filmowego – rękistawiającej pieczątkę w imię rozwoju socjalistycznejkinematografii. Dokonań na tym polu Staszek Bareja miałzresztą sporo. Wspomnę tu przede wszystkim podziemnądrukarnię w jego domu przy ulicy Fitelberga wWarszawie, która to drukarnia była majstersztykiemkonspiracji. Brama na podwóreczko posesji była zawszeotwarta, a drzwi prowadzące do tajnej drukarni teżzawsze sporo uchylone.Żaden ubek się tym nie zainteresuje, bo mu przecież dołba nie wpadnie myśl, że konspirację najlepiej uprawiaćprzy otwartych drzwiach – mówił Stasiek.I miał rację. Jego drukarni nigdy ubecja nie wywęszyła.W pokoju Staszka Barei na piętrze leżały stosy książekparyskiej „Kultury”. Gombrowicz, Herling-Grudziński,Jeleński, Stempowski, Hertz, Czapski... To ci autorzy i ichksiążki zbójeckie – jak je potem nazwał WojciechKarpiński – dawały Staszkowi siłę niezwykłą i wolnośćrzadko spotykaną w PRL-u. Można powiedzieć, że był [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl