Lynn J. - Zostań ze mną, E-books

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->KorektaBarbara CywińskaHalina LisińskaProjekt graficzny okładkiMałgorzata Cebo-FoniokZdjęcie na okładce© Famke Backx/Vetta/Getty ImagesTytuł oryginałuStay With MeSTAY WITH ME Copyright © 2014 by Jennifer L. Armentrout.Published by arrangement with the Author.All rights reserved.For the Polish editionCopyright © 2015 by Wydawnictwo Amber Sp. z o.o.ISBN 978-83-241-5381-7Warszawa 2015. Wydanie IWydawnictwo AMBER Sp. z o.o.02-952 Warszawa, ul. Wiertnicza 63tel. 620 40 13, 620 81 62www.wydawnictwoamber.plKonwersja do wydania elektronicznegoP.U. OPCJAjuras@evbox.pl===LUIgTCVLIA5tAm9Pfkh9THpPbwRlCGlYdUJ1NUIy HGwACzytelnikom, jak zawsze.Gdyby nie Wy,ta książka po prostu by nie powstała===LUIgTCVLIA5tAm9Pfkh9THpPbwRlCGlYdUJ1NUIy HGwARozdział 1Otaczali mnie członkowie Drużyny Ciach.Wiele osób myślało, że to mit. Kampusowa miejska legenda, jak ta o dziewczynie zsamorządu, która wypadła przez okno swojego pokoju w akademiku, bo była naćpanaLSD albo innym crackiem. Mówi się też, że upadła pod prysznicem i rozcięła głowę.Kto wie, jak było naprawdę. Ja za każdym razem słyszałam inną wersję, ale wprzeciwieństwie do tej laski, która straszyła teraz w Gardiner Hall, Drużyna Ciach byłajak najbardziej żywa i namacalna. W liczbie zdecydowanie mnogiej.Składało się na nią kilku gorących gości.Rzadko się ostatnio zdarzało, żeby spotykali się w komplecie, i pewnie dlategozakrawali na kampusową legendę, ale kurczę, kiedy już się spotykali, było na copopatrzeć.Chyba nigdy w życiu nie znajdowałam się w tak bliskim otoczeniu doskonałości.Raz, że Drużyna Ciach, a dwa, że cudowny make-up o nazwie Dermablend, któremuudało się zakryć bliznę na mojej twarzy.Tłoczyliśmy się wszyscy w mieszkaniu Avery Morgansten. Choć sądząc poimponującym pierścionku, była na najlepszej drodze do zmiany nazwiska i chociaż jejnie znałam – tak naprawdę nie znałam nikogo poza Teresą – cieszyłam się. Ilekroć jąwidywałam, zawsze była słodka. Czasami cicha, jakby zatopiona w myślach, ale odrazu się widziało, że ona i jej narzeczony, Cameron Hamilton, są w sobie zakochani doszaleństwa. Wystarczyło zobaczyć, jak na siebie patrzą.Teraz na przykład spoglądał na nią tak, jakby na całym świecie nie było żadnej innejkobiety. Chociaż i tak siedzieli razem, Cam na kanapie, a Avery na jego kolanach, towlepiał w nią jasne niebieskie oczy, kiedy śmiała się z czegoś, co powiedziała jegosiostra, Teresa.Gdybym miała jakoś uszeregować Drużynę Ciach, Cama postawiłabym na czele. Nietylko ze względu na wygląd, ale i na osobowość. W jego towarzystwie nikt nie czuł siędziwnie ani niezręcznie. Emanował zaraźliwym ciepłem.W głębi duszy, choć nigdy w życiu bym się do tego nie przyznała, zazdrościłamAvery. Prawie jej nie znałam, ale chciałam mieć to samo co ona: niesamowicieseksownego faceta, który jeszcze do tego był dobrym człowiekiem i można było sięczuć przy nim swobodnie. To się tak rzadko zdarzało.– Chcesz jeszcze piwa?Przechyliłam głowę w lewo, a potem odwróciłam się w stronę, z której dochodziłgłos Jase’a Winsteada, i odrobinkę mnie zatkało. Był niewiarygodnie przystojny ipatrzył na mnie tymi swoimi szarawymi oczami. Do tego miał śniadą skórę, dłuższe [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl